Zakup nowej tablicy magnetycznej

Zakup nowej tablicy magnetycznej

25 kwietnia 2019 Urządzanie wnętrz 0

 

Kilka lat temu zaczęłam inwestować na giełdzie walut. Oczywiście początkowo nie było łatwo,ale jak się już trochę wdrożyłam, zaczęłam dostrzegać efekty. Jako że zaczynałam od obserwowania rynku na laptopie, postanowiłam zakupić sobie marker, którym mogłabym zaznaczać ważne formacje, jakie uda mi się dostrzec. Miesiące mijały, a ja wciąż obserwowałam wszystko na małym ekranie mojego komputera. Stwierdziłam, że nadszedł w końcu czas, by coś zmienić, a tą zmianą miała być tablica magnetyczna.

Dlaczego właśnie tablica?

tablica magnetyczna w ramieProblemów z małym ekranem, na którym wyświetlały się wykresy, było bardzo dużo. Po pierwsze nie mogłam odejść nawet na chwilkę i jednocześnie zerkać na to, co się dzieje na giełdzie, więc kończyło się to tak, że przez kilka godzin siedziałam w jednym miejscu. A po jej zakupieniu? Nabyłam dodatkowo rzutnik i dzięki temu mogłam wyświetlać wszystko, co chciałam na dużej tablicy. Jest to naprawdę wygodniejsze. Po drugie, kiedy ekran jest większy, człowiek potrafi dostrzec szczegóły, które w inwestowaniu mogą mieć naprawdę duże znaczenie. Formacje, rodzaje świec występujących nagle nabrały dla mnie nowego znaczenia. Do tego zakupiłam więcej markerów i gąbeczkę, bo ta tablica magnetyczna w ramie dawała również możliwość pisania po jej powierzchni. Przyczepiałam magnesy z ważnymi notatkami i moimi wnioskami, bym widząc je, mogła nieustannie polepszać własne efekty. Oczywiście, te wszystkie powody, według których uznaję, że była to udana transakcja, nie są jedynymi, które zachęciły mnie do kupna wspomnianej tablicy. To, co przyniosło mi najwięcej szczęście, to to, że po prostu wszystko wyglądało dużo profesjonalniej niż wcześniej. Mogłam dostrzec na twarzy mojej rodziny, że w jakiś sposób im to imponuje. Myślę, że mimo wszystko to przyniosło mi najwięcej satysfakcji. Plany zakupienia akcesoriów, które mogłyby mi pomóc w lepszych inwestycjach, pojawiły się już na początku mojej przygody i uważam, że dobrym posunięciem było kupienie czegoś wielofunkcyjnego, ponieważ pomaga mi to nie tylko w jednym aspekcie dotyczącym rynku walutowego.

Moje inwestowanie na giełdzie walut wciąż kontynuuje i muszę przyznać, sprawia mi to niesamowitą przyjemność. Nie mogę powiedzieć, że wszystko stało się łatwe, ponieważ wciąż jest to dla mnie odrobinę nieznane. Nie stwierdzę też, że dzięki akcesoriom, inwestuje trafniej, ale jestem w stanie powiedzieć, że samo obserwowanie wykresów i ich odczytywanie jest dużo mniej męczące, niż było wcześniej. Tak właśnie prezentuje się moja historia dotycząca pozornie zwyczajnego przedmiotu- mówię oczywiście o tablicy.