Ukończyć maraton z dobrym czasem

Przygodę z bieganiem zacząłem kilka lat temu, jednak raczej trudno mówić o tym, bym był regularnie trenującym sportowcem. W ubiegłym roku jednak postanowiłem, że wprowadzam większy reżim związany z aktywnością. Wszystko dlatego, że chciałem przebiec swój pierwszy maraton. To wymagało solidnego przygotowania, stąd decyzja o mocniejszym i dużo bardziej regularnym treningu. Miałem bowiem przy okazji nadzieję, że nie tylko uda mi się pokonać dystans maratonu, ale że zrobię to w przyzwoitym czasie.

Na każdym maratonie elektronicznie mierzą czas

Oczywiście zdawałem sobie sprawę z tego, że jest to ogromne wyzwanie, ale miałem dużą motywację. Nie każdy w końcu może się pochwalić przebiegniętym maratonem. Ja liczyłem, że będę jednym z tych, którzy w swoim sportowym życiorysie mają wpisany dystans 42 kilometrów. Rezultat może nie był aż tak istotny, aczkolwiek chciałem, by był zadowalający. Tym bardziej, że pomiar czasu na maratonach odbywa się elektronicznie, a tego rodzaju imprezy mogą się pochwalić atestem trasy, więc osiągnięty wynik jest oficjalnym czasem, który można wpisać do swojego CV. Elektroniczny sposób mierzenia rezultatów oznacza, że umieszczony w numerze startowym chip sygnalizuje miejsce biegacza na trasie. Szczególnie ważne jest to w chwili przecięcia linii mety. Wiadomo wówczas dokładnie, w którym momencie dana osoba zakończyła bieg i w jakim czasie pokonała trasę. Profesjonalny pomiar gwarantuje precyzyjną informację o końcowym rezultacie. To szalenie istotna kwestia dla każdego sportowca, nawet biegacza amatora, który być może traktuje aktywność fizyczną tylko rekreacyjnie. Osiąganie coraz lepszych wyników to przecież sól uprawiania sportu. Chęć bicia rekordów życiowych z kolei to najważniejsza motywacja dla każdego sportowca, dlatego tak istotnym aspektem jest elektroniczne mierzenie rezultatów. I właśnie dlatego najczęściej wybiera się biegi, gwarantujące profesjonalny pomiar. Na szczęście większość imprez sportowych ma w swojej ofercie właśnie taką możliwość. Nawet w przypadku amatorskich wydarzeń warto organizować je w sposób profesjonalny.

Miałem więc pewność, że na mecie otrzymam precyzyjny wynik. Liczyłem, iż będzie jak najlepszy, dlatego długo oraz intensywnie się przygotowywałem. Zgłoszenia do maratonu dokonałem bardzo wcześnie, więc miałem motywację do treningów. Po drodze oczywiście wystartowałem w dwóch biegach, wiadomo że na krótszym dystansie. One także gwarantowały elektroniczny pomiar czasu, co dawało mi po części obraz moich przygotowań oraz możliwości. Na szczęście sam maraton wypadł znakomicie, a wynik zaskoczył mnie dość mocno. Od tego czasu trenuję regularnie i czekam na kolejne zawody.