Nasz nowy jacht i jego wydajny akumulator

Nasz nowy jacht i jego wydajny akumulator

2 listopada 2020 Urządzenia / Maszyny 0

 

Mój mąż postanowił zrobić mi niespodziankę i kupił mi jacht. Już nie mogę się doczekać, kiedy wyruszymy wspólnie w nasz pierwszy rejs i będziemy się cieszyli się swoją obecnością, upalną pogodą oraz pięknymi widokami rozpościerającymi się znad morza. Póki co jest zima i pandemia, ale gdy tylko zrobi się cieplej i nie będzie zagrożenia, na pewno przetestujemy nasz nowy nabytek i jego akumulator.

Dane akumulatorów w jachtach

wydajne akumulatory do jachtówMąż jest fanem wszelkiego rodzaju nowinek, na które natrafi. Interesuje go dosłownie wszystko, co jest związane z nowoczesnością i technologią. Długo zastanawiał się, jaki prezent mi sprawić, a gdy już zdecydował się, zajrzał do sklepu, gdzie sprzedają wydajne akumulatory do jachtów. Nie chciał dawać mi na urodziny sprzętu, który będzie wadliwy, a że zna się na akumulatorach, wybrał najlepszy z możliwych. Mój jacht napędza akumulator żelowy, który dodatkowo jest bezobsługowy. Mam na niego dwanaście lat gwarancji, co wydaje mi się, że jest długim okresem gwarancyjnym. Akumulator ma wysokie prądy rozruchowe i do tego bardzo wysoką wydajność. Potraf przetrzymać na jednym ładowaniu, w stanie spoczynku, na przykład zimą, aż sześć miesięcy. Budowa akumulatora jest wzmocniona, by wytrzymała wstrząsy i lekkie podtopienia. Zdajemy sobie sprawę z tego, że trzeba go chronić przed wodą, jednak natrafiając na duże fale i do tego na mieliznę czy kamienie, może się stać, że wytworzy się wstrząs, który będzie musiał przetrzymać akumulator. Liczymy na to, że nie przydarzy nam się w trakcie podróży żadna niemiła niespodzianka. Podczas wojaży nie musimy się martwić o to, że akumulator nie będzie działał, gdy znajdzie się pod kątem nachylenia – nasz akumulator jest w stanie pracować, nawet gdy jest pochylony pod kątem dziewięćdziesięciu stopni. Mąż mówił również, że jacht można odpalać na dwa sposoby potrzebne do ruszenia z miejsca. Pierwszym z nich jest wytworzenie mocy na rozruch silnika a drugim na zasilenie sprzętu pokładowego. Noszenie akumulatora jest także dziecinnie proste, ale nie pozwoliłabym, by nosiło go któreś z naszych pociech, bo jest to zbyt ciężki sprzęt i mogą zrobić sobie krzywdę. Niemiej, nie można odmówić mu, że dodatkowe uchwyty są jak najbardziej pomocne, gdy trzeba go przenieść i zainstalować akumulator na miejscu, bo zostały zamontowane w bardzo strategicznych miejscach i dlatego akumulator jest bardzo łatwy w przenoszeniu.

Naładowaliśmy akumulator i teraz może stać w garażu aż do sezonu. W przyszłym roku odbędziemy nasze wakacje życia i nic nie stanie nam na przeszkodzie. Nie mogę się doczekać, gdy popłyniemy w niezapomniany rejs razem z naszym bardzo wydajnym akumulatorem.