Moje nowe karabińczyki

Ostatnio kupiłam sobie wymarzoną torebkę, na którą odkładałam pieniądze z kilku wypłat. Nie mogłam się doczekać dostawy, gdy udało się w końcu sfinalizować transakcję. Wciąż wyczekiwałam pana kuriera z moją paczką i stale sprawdzałam status przesyłki. Jakże byłam zdziwiona, gdy okazało się, że mój zakup nie wygląda dokładnie tak, jak chciałam.
Solidne łączenie paska z torebka
Wszystko przez karabińczyk, a dokładnie, jego kolor. Na zdjęciu był złoty, a przyszedł do mnie w srebrnym kolorze. Nie chciałam od razu wszczynać awantury, tylko spokojnie przejrzałam ofertę sprzedawcy. Dopiero po kilkukrotnym przeczytaniu co ma do zaoferowania sprzedający, dojrzałam napis: „Kolor karabińczyka może się różnić”. Wobec takiej sytuacji nie pozostało mi nic innego jak pogodzić się z losem lub kupić nowy karabińczyk. Dopiero po dłuższym zastanowieniu się nad rozwiązaniem problemu doszłam do wniosku, że tego tak nie zostawię i kupię mocny karabińczyk do paska w wymarzonym kolorze. Na znalezienie pożądanego przedmiotu nie musiałam długo czekać – jest to bardzo popularny produkt, który można kupić za pośrednictwem wielu sklepów online zajmujących się sprzedażą galanterii metalowej. Torebka jest skórzana, więc solidnie pozłacane karabińczyki muszą być. Przy plastikowych zamiennikach nic by do siebie nie pasowało. Kupiłam zestaw karabińczyków średniej wielkości, za pomocą których mogłabym przypiąć wiele rzeczy. Mnie interesował tylko mój czarny pasek do równie ciemnej torebki. Dopiero takie zestawienie kolorów dało upragniony przeze mnie wygląd. Dopiero gdy przeglądałam się w lustrze, żałowałam, że nie kupiłam również karabińczyków w kształcie krabów, bo wzięłam tylko model przypominający rybkę. Zastanawiałam się też nad kupnem kluczówki. Dawniej nie miałam o takim elemencie galanteryjnym pojęcia, teraz jest mi bardzo potrzebny. Najprościej rzecz ujmując, jest to zestaw małych karabińczyków na takiej jakby zasuwce, które pełnią funkcję użytkową, nieozdobną. Dzięki nim można łatwo dopinać i odpinać rzeczy. Myślę też, że gdybym ją kupiła, mogłabym przymocować ją na nity do aktówki lub etui. Wyglądałbym równie ładnie, co praktycznie.
Przy okazji trafiłam na bardzo ładne ćwieki, które znajdują szerokie zastosowanie przy ozdabianiu materiałów. Zakupiłam kilka sztuk dla córki. Na pewno jej się spodobają i będzie wiedziała najlepiej, do czego można ich użyć. Niemniej jestem zadowolona z zakupów. Okazało się, że zakup torebki nieco nadwyrężył budżet, ale dzięki temu poznałam wielość wzorów i ogrom zastosowań karabińczyków.
Najnowsze komentarze