Mój piękny nowy dom kanadyjski

Już od wielu lat marzę by mieszkać w domu kanadyjskim, zawsze podobała mi się taka architektura i uważałam, że jest o wiele bardziej opłacalna od tradycyjnego budownictwa. W końcu nadszedł ten czas, że jesteśmy sobie w stanie z mężem pozwolić na taki wydatek. Długo pracowaliśmy by uzbierać sumę i przeznaczyć ją na nasz nowy dom, nie chcieliśmy brać kredytu, więc zrobiliśmy wszystko abyśmy mogli sami uzbierać potrzebną nam kwotę. W końcu się udało, już teraz możemy zacząć budować nasz wymarzony dom.
Przeprowadzka do nowego domu w Katowicach
Mój mąż kilka miesięcy temu dostał nową posadę w Katowicach, praca ta oferowała mu dużo wyższe zarobki niż dotychczas. Długo się nie zastanawiając zgodził się by tam pracować. Obydwoje jesteśmy z Poznania, to tez musieliśmy podjąć trudną decyzję o przeprowadzce. Postanowiliśmy, że kupimy ziemię w Katowicach, na której powstanie nasz dom. Zdecydowaliśmy, że najpierw mój mąż sam zamieszka w Katowicach w małej i taniej kawalerce, którą wynajmie. Będzie do mnie dojeżdżał tylko na weekendy, lecz po czasie, gdy nasz dom zostanie już wybudowany, ja również przeniosę się do Katowic byśmy mogli w nim razem zamieszkać. Taki układ nam pasował, przez okres budowy domu będę miała czas na szukanie tam pracy. Okazało się, że domy kanadyjskie w Katowicach to dość popularny temat, podobno znajduje się tam wiele takich budowli. Udało nam się znaleźć specjalną firmę zajmującą się tylko i wyłącznie takim budownictwem, skontaktowaliśmy się z nią i umówiliśmy na spotkanie. Z tej okazji pierwszy raz pojechałam do tego miasta, spotkaliśmy się tam z miłym panem, który opowiedział nam nieco o budowie domów w tym stylu. Zostały nam jeszcze tylko formalności do ustalenia i kilka dokumentów do podpisania i ekipa budowlana mogła zacząć stawiać nasz nowy dom. Wróciłam do swojego miasta w oczekiwaniu na więcej informacji od mojego męża. Ziemie pod budowę domu zakupiliśmy już wcześniej, w końcu po dopełnieniu wszystkich formalności, robotnicy przystąpili do budowy naszego domu.
Z uśmiechem na twarzy patrzę na postępy w budowie, nasz nowy dom wygląda coraz lepiej. Będziemy mieli również wielki ogród, który sama zaprojektuje, gdyż zajmuję się tym zawodowo. Obecnie chodzę po różnych sklepach by znaleźć jakieś ładne meble do naszego domu. Chce żeby wystrój w nim był nieco minimalistyczny, gdyż nie lubię niepotrzebnych i rzeczy. Planujemy też przygarnąć jakieś zwierzę ze schroniska, będzie to kot albo pies, by mogło szczęśliwie z nami zamieszkać. Już nie mogę się doczekać, kiedy w końcu zamieszkam w moim nowym wymarzonym domu, myślę, że spędzę tam najpiękniejsze chwilę mojego życia.
Najnowsze komentarze