Innowacyjny wózek inwalidzki typu skuter

Innowacyjny wózek inwalidzki typu skuter

13 stycznia 2020 Motoryzacja i Transport 0

 

Jestem osobą niepełnosprawną od urodzenia. Urodziłam się dwudziestym piątym tygodniu ciąży, co spowodowało niedotlenienie mózgu. Kiedy miałam roczek, neurolog zdiagnozował u mnie mózgowe porażenie dziecięce. Jest to choroba nieuleczalna i jedynym skutecznym sposobem poprawy sprawności ruchowej jest rehabilitacja. Uczęszczam na rehabilitacje od wielu lat, ale poprawa jest nikła. Mam w dalszym ciągu ogromne trudności z poruszaniem się i używam chodzika. Dowiedziałam się, że od kilu miesięcy jest już dofinansowywany w Polsce wózek inwalidzi typu skuter.

Popularne skutery inwalidzkie dla chorych

skuter wózek inwalidzkiPowiedziała mi o tym moja rehabilitantka, która namawia mnie do jego zakupu. Nie znam szczegółów tej refundacji, dlatego wejdę zaraz na stronę funduszu zdrowia i poczytam na ten temat. Okazuje się, że dofinansowanie na ten sprzęt medyczny jest do kwoty dziesięciu tysięcy złotych. Powyżej tej kwoty, płaci się już ze swoich pieniędzy. Ja nie mam żadnych oszczędności, więc byłoby to dla mnie niemożliwe. Na stronie internetowej sklepu medycznego są modele skuterów inwalidzkich nawet za osiem tysięcy złotych, więc spokojnie sobie coś wybiorę. Tai skuter wózek inwalidzki powinien mieć na pewno koszyk na zakupy. Jest to dla mnie bardzo istotny element wyposażenia, bo uwielbiam robić zakupy, a nie mam możliwości dźwigać reklamówek. Skuter inwalidzki z koszykiem można już upić za dziewięć tysięcy złotych. Zanim złożę wniosek o dofinansowanie, muszę mieć wybrany konkretny model wózka – takie są zasady. Ten skuter z koszykiem ma też kilka innych atutów, jak oświetlenie typu Led, obrotowy fotel, inteligentną ładowarkę i klakson. Kask muszę dokupić osobno, ale nie jest on drogi. Dobry kask kosztuje dwieście złotych. Jutro poproszę siostrę, aby zawiozła mnie do urzędu gminy, bo chcę złożyć ten wniosek. Będzie mi potrzebne jeszcze ksero dowodu osobistego, orzeczenia o niepełnosprawności i zaświadczenie o wysokości renty. Na decyzję będę czekać około dwóch miesięcy. W razie odmowy, jest też możliwość odwołania się.

Myślę, że gdybym miała skuter inwalidzi, moje życie wyglądałoby inaczej. Na pewno mogłabym bardziej korzystać z jego walorów, bo żyłabym aktywniej. W końcu, zaczęłabym odwiedzać swoich bliskich i przyjaciół. Najważniejsze byłoby jednak dla mnie to, że stałabym się bardziej niezależna i samodzielna. Nie lubię prosić o pomoc, bo każdy ma swoje życie i jest mi z tym źle. Mam nadzieję, że mój wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, głęboko w to wierzę. Jeśli nie, to zrobię wszystko, aby uzbierać potrzebną kwotę.