Gdzie najlepiej kupić bramkę do boiska piłkarskiego?

Jestem mamą trójki rozbrykanych chłopców. Chłopcy w lato często bawią się za domem, gdzie mamy bardzo duży plac. Ostatnio ich ulubioną zabawą jest gra w piłkę nożną. Synowie zapraszają inne dzieci z okolicy i organizują sobie mecze i zawody. Jednakże ostatnio mieli problem z bramkami. Do tej pory wystarczał im plecak położony jako „róg bramki”. Niestety taka bramka domowej roboty miała to do siebie, że łatwo się przesuwała, a w dodatku nie miała górnej poprzeczki. Zrobił się problem i musieliśmy z mężem coś na to poradzić. 

Kupno bramek piłkarskich dla dzieci

Ponieważ nic nie wskazywało na to, że dzieciom zaraz się znudzi gra w piłkę nożną, postanowiliśmy udać się do sklepu sportowego i zapytać o odpowiednie bramki. Mieliśmy bardzo duży wybór. Nie mogliśmy się na nic zdecydować, bo nie za bardzo mieliśmy pojęcie na co zwracać uwagę. Zapytaliśmy sprzedawcę, co by nam polecał. Odparł, że teraz najbezpieczniejsze i najtrwalsze są stalowe bramki do piłki nożnej i takie właśnie nam poleca. Okazało się, że nie wszystkie bramki, które oglądaliśmy służyły do gry w tę dyscyplinę sportową. Stalowe bramki miały tą zaletę, że ciężko je było przewrócić. Były więc bezpieczne dla dzieci. Łatwo można było na nie naciągnąć siatkę, tak żeby wyglądały profesjonalnie. Stalowe słupki i poprzeczkę można było również pomalować w barwy drużyny. Takie bramki były dość ciężkie i trzeba je było odpowiednio przymocować do podłoża. Mąż się na tym znał więc nie było to dla nas problemem. Zdecydowaliśmy się na kupno polecanych bramek. W domu, póki dzieci były w szkole zabraliśmy się z mężem do montażu bramek. Rzeczywiście stalowa konstrukcja była solidna i nie stwarzała zagrożenia. Naciągnęliśmy odpowiednią siatkę i pomalowaliśmy bramkę w ulubione kolory synów. Mąż przytwierdził je odpowiednio do podłoża, wcześniej wyliczając żeby stały w odpowiedniej odległości od siebie. Pozostało nam czekać na powrót synów ze szkoły i reakcje na ich nowe boisko do gry w piłkę nożną. Od razu po obiedzie wyszli na podwórko.

Nic im nie wcześniej nie mówiąc wyszliśmy za nimi. Byli zachwyceni. Od razu postanowili zagrać i przetestować nowe bramki. Przy okazji był to test, jak poradziliśmy sobie z mężem z montażem. Wszystko było w jak najlepszym porządku. Bramki nie chwiały się ich konstrukcja stała prosto. A siatki nawet po najsilniejszych strzałach nie odpinały się od stalowych słupków i poprzeczki. Dzieci były bardzo zadowolone z nowego boiska do gry w piłkę, a my z tego, że udało nam się zrobić im fajną niespodziankę.