Farby do odnawiania mebli

Przyszła w końcu moja ukochana i długo wyczekiwana wiosna. Wyczekiwana dlatego że zaplanowaliśmy razem z mężem, że zrobimy remont w sypialni. Kiedy pogoda zaczęła dopisywać i dni były ciepłe zaczęliśmy. Oczywiście ja jak to kobieta miałam pełno pomysłów w głowie jak to wszystko ma wyglądać i funkcjonować. Mój mąż zgodził się na prawie wszystko co wymyśliłam.
Specjalna farba do malowania mebli
Oczywiście jak przy każdym remoncie w trakcie wychodzą rzeczy, których nie planowaliśmy zmieniać. U nas tak się stało z szafą, nie powiem szafa miała swoje lata i nie chciałam jej wymieniać na nową, bo była bardzo pakowna i nie wyglądała źle. Niestety przy wynoszeniu jej z sypialni niefortunnie przewróciła się na podłogę i połamały się drzwi. Nie dało się jej naprawić chociaż za wszelką cenę próbowałam, dzwoniłam nawet do fachowca, który zajmuję się naprawą mebli. Nawet on nie potrafił tego naprawić. Mówi się trudno, trzeba było kupić nową szafę. Nie jestem zwolenniczką kupowania mebli w sklepach meblowych dlatego że po prostu nie są w moim guście. Postanowiłam udać się do miejsca, gdzie sprzedają antyczne używane meble. Wybrałam tam piękną starą szafę, nie była droga, ale wymagała odnowienia. Od razu pojechałam do sklepu budowlanego, ponieważ była mi potrzebna farba do mebli. Kupiłam odpowiedni kolor i wróciłam do domu, bo mieli przywieźć szafę. Była duża i nie byłam w stanie przetransportować ją sama do domu. Po południu tego samego dnia miałam już szafę w dużym pokoju i mogłam zacząć działać z odrestaurowaniem jej. Oczywiście najpierw musiałam zedrzeć starą farbę, którą była pomalowana farba i dokładnie wyszlifować, żeby nie było żadnych nierówności. Po zrobieniu wszystkiego dokładnie byłam tak zmęczona, że odłożyłam malowanie na drugi dzień i położyłam się spać. Na drugi dzień od samego rana zabrałam się do pracy, ponieważ chciałam jak najszybciej zobaczyć efekty mojego malowania farbą do mebli. Wybrałam dość ciemny kolor, więc wszystko musiałoby idealnie pokryte beż żadnych prześwitów. Nałożyłam trzy warstwy farby na całą powierzchnię szafy i musiałam zaczekać aż wszystko wyschnie. W między czasie zajęłam się malowaniem uchwytów na inny jaśniejszy kolor, aby dało to kontrast i wyglądało ciekawie.
Wieczorem, gdy już wszystko wyschło mogłam zamontować uchwyty i razem z mężem mogliśmy podziwiać naszą nową szafę. Byłam zadowolona z tego, że zrobiłam to wszystko sama i nie wydałam na to tyle pieniędzy, ile był dała za zwyczajną szafę w sklepie meblowym. Tym sposobem miałam w domu swoją własną unikalną szafę.
Najnowsze komentarze